W sobotę, 1 maja odbył się kolejny koncert z cyklu „Reggae Fever”. Była to już 18 odsłona imprezy, poświęconej muzyce jamajskiej. Tym razem do nowotarskiego „Dudka” zawitał Kacezet i Dreadsquad, a supportował jak zwykle niezastąpiony Renkaw Selecta.
O godzinie 20:00 klub zaczął rozbrzmiewać muzyką. Renkaw, który stał za gramofonami, raczył publikę różnorakimi brzmieniami, więc nie zabrakło tradycyjnego roots, ragga, dancehallu i innych pokrewnych reggae gatunków - każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ciekawym elementem imprezy, był pokaz tańca dancehall w wykonaniu młodych, utalentowanych dziewczyn. Spotkały się one z ciepłym przyjęciem i zostały nagrodzone przez klubowiczów gromkimi brawami. Po godzinie 22:00 Kacezet i Dreadsquad rozpoczęli swój występ. Publiczność zapełniła parkiet po brzegi, a gwiazdy sobotniego wieczoru zadbały, by zapanowała gorąca atmosfera. Warto zauważyć, że nowotarska publika doskonale przyjęła muzyków i bardzo entuzjastycznie reagowała na zaproszenie do wspólnego śpiewania. Sami muzycy dawali z siebie wszystko, chcąc zadowolić wszystkich koncertowiczów. Okazało się, że twórczość młodych artystów była znana bawiącym się, co było dla wykonawców miłym zaskoczeniem.
Każda edycja „Reggae Fever”, przyciąga prawdziwe tłumy, więc i tym razem nie było inaczej. Słowa uznania należą się organizatorom, którzy zadbali, by cała impreza odbyła się przyjemnej atmosferze. Pytane przeze mnie osoby, wypowiadały się w samych superlatywach o sobotnim koncercie, podkreślając niezwykły klimat, jaki ma miejsce, na wieczornych imprezach reggae w „Dudku”.
Podsumowując trzeba zauważyć, że każda kolejna odsłona „Reggae Fever”, cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród sympatyków muzyki rodem z Jamajki. Odbywające się w klubie koncerty mają charakter otwarty, więc każdy może przyłączyć się do zabawy.
Tekst, zdjęcia: Sławomir Bafia - PPWSZ
|